Łączna liczba wyświetleń
niedziela, 27 stycznia 2013
wspominki
Aaaleee odkrycie :D natknęłam się na zdjęcie moich pierwszych kolczyków zrobione jakieś 1,5 roku temu, wtedy to zaczęła się moja przygoda z sutaszem :D strasznie proste ale w sumie to bardzo mi się podobają :)
ruuuuda
w internetowym sklepie dorwałam świetne bazy do bransoletek...filcowe.
wzięłam kilka na próbę w dwóch szerokościach i coś próbowałam z nich stworzyć i że w między czasie również dorwałam super połyskliwe metalizowane sznurki tak oto tadammmm... przedstawiam skromną panią Rudą
wzięłam kilka na próbę w dwóch szerokościach i coś próbowałam z nich stworzyć i że w między czasie również dorwałam super połyskliwe metalizowane sznurki tak oto tadammmm... przedstawiam skromną panią Rudą
landrynki
znalazłam takież oto różowe kamyczki, piękny odcień różu taki nie drażniący ;) nie mogłam dopasować bo każdy kamyk wyglądał inaczej jeden bardziej wyrazisty, drugi bardziej blady, trzeci z domieszką brązu itd itp. Po dłuższym gmeraniu i szperaniu w pudełeczku zostałam szczęśliwą posiadaczką dwóch egzemplarzy niemalże jednakowych...przysiadłam do szycia i nagle jakież moje zdziwienie, że kamyki są tak różne, że prawie wcale nie podobne ;)
ps. dobrze, ze uszy są daleko od siebie i różnicy nie widać :D
ps. dobrze, ze uszy są daleko od siebie i różnicy nie widać :D
królowa śniegu
Prosta, klasyczna zawieszka w kolorze szaro-srebrnym...najbardziej urzeka mnie środek piękny, gładki i matowy. Kiedyś natrafiłam na takie matowe "koraliki" w różnych kolorach, szkoda, że nie kupiłam więcej bo prezentują się bardzo szykownie.
W sam raz pasuje do pogody za oknem :)
W sam raz pasuje do pogody za oknem :)
sobota, 26 stycznia 2013
zielono mi....
Zacznę chyba od końca zanim odgrzebie się w tym wszystkim :)
ostatni, jeszcze ciepły wczorajszy mój wytwór na specjalne zamówienie w kolorze...oliwkowo-zielonym.
Wyszło skromnie lecz elegancko.
Jak skończyłam to powiało lekko wiosną choć za oknem śniegi :)
ostatni, jeszcze ciepły wczorajszy mój wytwór na specjalne zamówienie w kolorze...oliwkowo-zielonym.
Wyszło skromnie lecz elegancko.
Jak skończyłam to powiało lekko wiosną choć za oknem śniegi :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)